Kilka rad od rodzica dla rodziców.
1. Uporządkowanie materiału:
wszystkie zadane zadania kopiujemy do dokumentu word.;
dzielimy je przedmiotowo;
jeśli z danego przedmiotu zadań jest wiele – podzieliśmy je na tematy i małe zdania domowe;
przy każdym przedmiocie wpisujemy termin oddania gotowej pracy.
2. Przygotowanie kalendarza zadań:
przygotowujemy kalendarz na tydzień – od poniedziałku do piątku. Zasada: weekend wolny!
wpisujemy do niego po kolei zadania do wykonania według terminów ich oddania;
ważne, by nie było tego zbyt wiele: np. w jednym dniu: zadanie z polskiego, matematyki, biologii – i tak w każdy dzień od poniedziałku do piątku (pewnie polski i matematyka będą codziennie + dodatkowy przedmiot);
jeden kalendarz dla rodziców, drugi dla dziecka. Jeśli młodsze, to duży format kalendarza na
tydzień może wykonać samodzielnie.
3. Organizacja codziennych lekcji:
pracę organizujemy najlepiej rano np. 9.00 – 13.00 (ale może być dłużej… u nas w domu tyle trwa codziennie praca nad lekcjami). Jeśli są rodzice w domu jest łatwiej, ale jeśli pracują, to wieczorem określają co następnego dnia dziecko samodzielnie może zrobić);
po wykonanej pracy w danym dniu, dziecko odhacza przerobiony materiał - to daje poczuje wykonania zadania;
po 13.00 WOLNE OD ZAJĘĆ – dziecko wie, że to zasłużony czas dla niego;
czas na odesłanie lekcji.
4. Odesłanie przygotowanych lekcji:
zakładamy dziecku konto e- mail – jeśli jeszcze nie ma;
uczymy utworzenia kontaktów do nauczycieli i pilnujmy poprawnego wpisywania adresów,
w kontakcie nie piszmy nazwiska nauczyciela, tylko przedmiot, np.: biologia – xxxx@yy.com ;
uczymy dziecko posługiwania się mailem, załączania załączników, a także formy, w jakiej piszemy list do nauczyciela (np. dzień dobry, Szanowna Pani, z poważaniem… );
pierwsze dwa dni poświęcamy na naukę starannego wykonywania zdjęć telefonem lub skanowania, poprawnego wysyłania maili, systematycznego sprawdzania poczty i edu- dziennika.
Jeśli nauczymy dziecko tych wszystkich czynności, systematycznie będziemy
porządkować materiał i co tydzień organizować kalendarz – okaże się, że pracy nie ma aż tak wiele, jak się na początkowo wydawało!
Z uszanowaniem,
Magdalena Matysek-Imielińska