W piątek, 28 lutego gościliśmy na lekcji historii w naszej szkole Pana Władysława Bienia, mieszkańca Lutyni, wywiezionego w pierwszej deportacji Polaków w 1940 roku na Syberię. Zsyłka ta, z rozkazu Stalina, objęła około 141 tys. obywateli Rzeczypospolitej pochodzących z Kresów Wschodnich, zajętych i okupowanych od 17 września 1939 przez Związek Sowiecki.
Wśród wywożonych były całe rodziny, wśród nich rodzice i brat naszego Gościa. Pan Władysław miał wtedy 10 lat. Zostali deportowani w okolice Krasnojarska, zetknęli się także z formułującą się w dalekiej Azji armią generała Andersa.
Uczniowie klas 7 i 8 naszej szkoły usłyszeli o nieludzkich warunkach życia zesłańców: o ciągłym głodzie, pracy ponad siły, chorobach na które masowo zapadali, o śmierci dzieci, rodziców. Ale także o heroicznej walce tych ludzi, aby przetrwać kolejny dzień w tajdze- zimą, gdy mrozy sięgały – 40 stopni Celsjusza, latem, gdy dokuczały gryzące owady. To była opowieść o polskiej Golgocie Wschodu.
Dziś Pan Władysław ma 89 lat. Kilkunastoletni pobyt na nieludzkiej ziemi zabrał mu najlepsze lata życia- dzieciństwo i wczesną młodość. Zachował nadal, mimo utraty sił związanych z wiekiem, optymizm, radość życia. Jego opowieść o życiu na Syberii pokazała niezwykły hart ducha, jaki musieli posiadać ci, którzy przetrwali, wrócili do Polski i na nowo budowali swoją egzystencję.
Dziękujemy serdecznie Panu Władysławowi Bieniowi za tę niezwykłą lekcję historii. Życzymy zdrowia, sił fizycznych, długich lat życia Jesteśmy niezwykle wdzięczni, że zechciał opowiedzieć, w bardzo wzruszający sposób, o wydarzeniach znanych uczniom tylko z kart podręczników.
Opracowała: Grażyna Szlączka